Jesień i zima to często czas, kiedy decydujemy się na kurację kwasami. Za to wiosną i latem, gdy słońce muska naszą skórę z większą mocą, należy przyjąć inny sposób pielęgnacji. Jaki i dlaczego właśnie ten? Podpowiadamy!
Kuracja kwasami – jesień i zima
Zacznijmy od kuracji kwasami, którym poddajemy się w okresie jesienno-zimowym. Kwasy stosujemy odpowiednio do typu naszej skóry. Inny preparat oraz stężenia dobierzemy do skóry delikatnej, cienkiej, naczyniowej, suchej i wrażliwej, a inny do tłustej, trądzikowej i grubej.
Dobroczynne działanie kwasów może wygładzić cerę, nawilżyć skórę, ujednolicić jej koloryt, spłycić zmarszczki, odblokować pory i zmniejszyć zaskórniki, zredukować produkcję sebum, wypryski, blizny potrądzikowe, rozjaśnić przebarwienia. Aplikacja kwasów może odbywać się w zaciszu Twojej łazienki – przy stosowaniu preparatów kosmetycznych, albo w gabinecie kosmetycznym lub medycyny estetycznej podczas profesjonalnego zabiegu przeprowadzonego przez kosmetologa.
Najczęściej spotkasz się z trzema podstawowymi grupami kwasów:
- AHA (alfa-hydroksylowe) – o najsilniejszym działaniu, dedykowane cerze suchej, mieszanej i dojrzałej. Będą to kwasy: glikolowy, migdałowy, mlekowy, jabłkowy, pirogronowy, winowy.
- BHA (beta-hydroksylowe) – dedykowany cerze tłustej i trądzikowej. Będzie to kwas: salicylowy.
- PHA (poli-hydroksylowe) – o najłagodniejszym działaniu, dedykowane cerze wrażliwej i naczyniowej. Będą to kwasy: laktobionowy i glukonolakton.
Efekty kuracji będą uzależnione od stężeń samych kwasów. Pamiętaj, że kwasy są tak skuteczne i dają zauważalne gołym okiem rezultaty, gdyż ich działanie polega na złuszczania wierzchniej warstwy naskórka. Dlatego często kuracja kwasami nazywana jest peelingiem chemicznym. Nie zdziw się, jeśli poszukując kuracji dla siebie, trafisz na preparaty o różnym stężeniu. Z reguły wśród kosmetyków do użytku domowego znajdziesz niższe stężenia, a przy zabiegach wykonywanych w gabinetach wyższe. Efekty przynosi zwykle seria zabiegów.
Czy istnieją przeciwskazania do przeprowadzenia kuracji kwasami. Oczywiście i to istotne. Nie stosuj kwasów w przypadku:
- wrażliwości na sam składnik i jego pochodne (np. w przypadku kwasu salicylowego jest to wrażliwość na salicylany) lub reakcji alergicznej,
- otwartych ran,
- wysokiej aktywności słońca (wiosną, latem, podczas wyjazdu w słoneczne miejsce),
- korzystania z solarium.
Podczas kuracji kwasami pamiętaj koniecznie o nawilżaniu, gdyż skóra może się łuszczyć, a także o ochronie przeciwsłonecznej. Codzienne stosowanie kremu z filtrem SPF 50 (tak, aplikowane nawet jesienią i zimą) uchroni Cię przed powstaniem przebarwień.
Wiosna i lato – to nie czas na kwas!
Wiosna i lato to zdecydowanie nie czas na kwas! Aby zachować skórę w dobrej kondycji i podtrzymać rezultaty kuracji kwasami warto sięgnąć po specjalistyczne dermokosmetymi. Jednym ze składników, którego warto wyszukiwać na etykietach jest witamina C. To nie przypadek, że nazywana jest “witaminą młodości”. Witamina C ma ogromny wpływ na stan skóry. Rozświetla ją i sprawia, że wyglądamy promiennie. Rozjaśnia przebarwienia i wspomaga proces wytwarzania kolagenu. Jest też silnym przeciwutleniaczem, zwalcza wolne rodniki przyspieszające proces starzenia się skóry, a to oznacza, że działa anti-agingowo, ujmując nam trochę lat. Penetruje w głębsze warstwy naskórka, dlatego jest tak skuteczna. Nie działa powierzchniowo.
Serum z 35% stężenie witaminy C
Czy można w warunkach domowych stosować wysokie stężenia witaminy C? Czy nie wywołają one podrażnień skóry? Jeśli wybierzecie sprawdzone serum ze stabilną witaminą C, przebadane dermatologicznie, o potwierdzonej skuteczności, możecie spodziewać się pozytywnych efektów. A jeśli zdecydujecie się konkretnie na intensywne serum anti-agingowe i antyoksydacyjne EPTA C35 z najwyższym na rynku 35% stężeniem witaminy C do użytku domowego, poczujecie i zobaczycie różnicę na własnej skórze.
Fotoprotekcja z mocą SPF 50+
A jaki krem wybrać na słoneczny czas w roku? Szczególnie jeśli Waszą skórę zdobią przebarwienia, uzupełnijcie kosmetyczkę o EPTA SPOT SPF 50+ Photoprotective Cream. Wiosną i latem ten krem zadba ze zdwojoną siłą o nawilżenie oraz wysoką ochronę przed promieniami UVA i UVB, jednocześnie kontrolując i zapobiegając powstawaniu przebarwień. Jeśli intryguje Cię, czym ten krem przeciwsłoneczny ma się różnić od tych, dostępnych w drogeriach, odpowiedz sobie sama, czy Twój dotychczasowy krem z filtrem:
- miał lekką konsystencję i przyjemnie nawilżał skórę, zamiast zostawiać na niej tłusty film,
- działał depigmentująco oraz antyoksydacyjnie,
- nadawał się pod makijaż.
Ochrona skóry przez słońcem, przebarwieniami i starzeniem
Co ważne EPTA SPOT SPF 50+ Photoprotective Cream zapewnia bardzo wysoką ochronę przed promieniami UVA oraz UVB. To promieniowanie ultrafioletowe, które dociera do naszej skóry i ma na nią ogromny wpływ. Promieniowanie UVA to najdłuższe fale promieniowania ultrafioletowego. Stanowią jego 95%. Są obecne przez cały rok, bez względu na pogodę i porę roku. Docierają w głąb skóry i niszczą kolagen w skórze. Niedobór kolagenu wiąże się z utratą jędrności skóry, jej wiotkością i pojawieniem się zmarszczek. Fale UVA są także odpowiedzialne za zaburzenia pigmentacji, czyli przebarwienia, fotostarzenie, alergie słoneczne, odczyny fototoksyczne, nowotwory skórne.
Z kolei promieniowanie UVB to fale o średniej wielkości. Stanowią jego 5%. Odpowiadają za produkcję witaminy D3. Penetrują skórę właściwą i powodują opaleniznę. Mogą też działać rumieniotwórczo, doprowadzać do poparzeń słonecznych, niebezpiecznie uszkadzać komórki skóry.
Krem z filtrem chroni Cię tylko przed promieniowaniem UVB! Wybieraj dobre kremy, które gwarantują ochronę przed promieniowaniem UVB oraz UVA.
Wiosną i latem, przy większej ekspozycji na słońce, zadbaj o pielęgnację skóry, jej zdrowie, fotoprotekcję i bez obaw korzystaj ze słonecznych kąpieli.